Wspierając lokalne inicjatywy, tworzymy przyszłość.

Aktualności

Warszawska przygoda podopiecznych Fundacji

2017/07/11 09:29 Warszawska przygoda podopiecznych Fundacji

W ramach programu „Streetworking we Włocławku” Fundacji ANWIL dla Włocławka dzieci wraz ze streetworkerami w ostatni dzień czerwca pojechały na wycieczkę do Warszawy. Swoją przygodę rozpoczęli od zwiedzania i eksperymentowania w Centrum Nauki Kopernik. Super, wszystko było można dotykać, obserwować jak działa i na dodatek dowiedzieć się, dlaczego tak się dzieje.

        W ramach programu „Streetworking we Włocławku” Fundacji ANWIL dla Włocławka dzieci wraz ze streetworkerami w ostatni dzień czerwca pojechały na wycieczkę do Warszawy.
         Swoją przygodę rozpoczęli od zwiedzania i eksperymentowania w Centrum Nauki Kopernik. Super, wszystko było można dotykać, obserwować jak działa i na dodatek dowiedzieć się, dlaczego tak się dzieje. Dzieciaki obejrzały wystawy: „Korzenie cywilizacji”, „Płyń lub giń”, „Nowy świat w ruchu” oraz „Człowiek i środowisko”, zagrały na laserowej harfie, dowiedziały się, dlaczego statki znikają w Trójkącie Bermudzkim, czy uciekać z tonącego statku oraz poznały wiele ciekawych zjawisk. Wyprawa w świat nauki była bardzo intrygująca.
Chwilą wytchnienia był obiad i tutaj niestety nie było można eksperymentować.
Następnie, dzięki pokazowi filmu „Astronauta” w Planetarium wszyscy mogli poczuć się jak astronauta, który startuje w kosmos lub znajduje się w pobliżu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Planety były w zasięgu  rąk, a nad głowami było niebo.
         Ze świata nauki przenieśli się wspólnie z przewodnikiem na ulice Warszawy. Biblioteka Uniwersytecka, wjazd pierwszymi schodami ruchomymi przy trasie W-Z, następnie Plac Zamkowy, Rynek Starego Miasta, Bazylika Archikatedralna pw. Męczeństwa św. Jana Chrzciciela, Barbakan – to wszystko spotkało się z dużym zainteresowaniem. Miłym przerywnikiem były pyszne lody. Wybór smaków był bardzo duży, więc każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Niestety, w tym miejscu pogoda spłatała figla, ulewa przerwała zwiedzanie a dzieciaki w strugach deszczu musiały biec do autokaru. Ale humory dopisywały i wszyscy z niecierpliwością czekali na ostatni punkt programu.
         Na zakończenie radość dla fanów piłki nożnej. PGE Narodowy, to było to. Szatnie, ubrania piłkarzy, miejsca gdzie bywają nasze gwiazdy, ogrom stadionu, sala konferencyjna, gdzie dzieci mogły usiąść na miejscu swoich idoli zrobiły wrażenie. Szkoda tylko, że nie było możliwości zagrania meczu.
         Wszystko, co dobre kiedyś się kończy. Wycieczka do stolicy była przeżyciem, po którym pozostały wspomnienia i ochota na następną wyprawę.
Świadczą o tym słowa uczestników: „Najbardziej podobała mi się podróż autokarem, bieg w deszczu po ulicach Warszawy, zwiedzenie w Centrum Nauki Kopernik”, „ Mi podobał się PGE Narodowy i jeszcze Centrum Nauki Kopernik”; „Bieganie w deszczu po Starym Mieście i film w Planetarium”.

Powrót do aktualności